Leo Babauta

jedną z najczęstszych rzeczy, które widzę u ludzi, którzy do mnie piszą, jest coś, co wszyscy dzielimy: rozczarowanie w sobie.

wszyscy to czujemy, ponieważ ciągle nie potrafimy sprostać naszym standardom:

  • nie jesteśmy tak zdyscyplinowani, jak byśmy chcieli.
  • nie trzymamy się nawyków, które staramy się tworzyć.
  • nie jesteśmy tak produktywni, jak planujemy.
  • zostawiamy małe zadania osobiste i duże zadania robocze cofane.,
  • nie ćwiczymy tyle, ile byśmy chcieli, a jemy tak zdrowo, jak byśmy chcieli.
  • nie udaje nam się być najlepszym rodzicem, partnerem, przyjacielem, tak jak uważamy, że powinniśmy być.

powinniśmy, powinniśmy, ale nie robimy. a to jest frustrujące i rozczarowujące. Wszyscy to czujemy, przez większość dnia.

moja znajoma napisała do mnie o swoim rozczarowaniu, że robi wszystko, co ma nadzieję, a ja zobaczyłem w niej siebie: nigdy nie jestem tym, kim mam nadzieję być. Ciągle zawodzę, jak wszyscy inni.

więc co możemy z tym zrobić?, Podzielę się niektórymi strategiami, z których ostatnio korzystałem, aby sobie z tym poradzić i mam nadzieję, że ten post może służyć jako przewodnik dla nas wszystkich (w tym dla mnie) w radzeniu sobie z tymi trudnymi uczuciami.

Krok 1: zauważenie sygnałów

pierwszym krokiem, jak zawsze, jest świadomość: zatrzymaj się teraz i odwróć się do wewnątrz, aby zobaczyć, czy czujesz się sfrustrowany lub rozczarowany sobą z powodu czegokolwiek.

czy są jakieś cele, których nie osiągnąłeś? Nawyki, których nie trzymałeś się? Jedzenie nie poszło idealnie? Związki, w których nie jesteś dobry?, Umiejętności, których chciałbyś się nauczyć, na które nie poświęciłeś czasu? Sprawunki lub zadania, które nie są wykonywane? Projekty, które zwlekałeś?

Jakie uczucia przychodzą do ciebie? Te uczucia są sygnałem, że masz oczekiwania wobec siebie, że nie są spełnione. Wszyscy je mamy, cały czas, i nie możemy pomóc, ale ciągle mamy nadzieję, że będzie lepiej. Te oczekiwania nie są realistyczne, ale kiedy ich nie spełniamy, mamy tendencję do myślenia, że są realistyczne, ale to nasze rzeczywiste ja jest porażką.,

Krok 2: dać sobie przestrzeń

teraz, gdy widzimy sygnały, chcemy dać tym uczuciom trochę przestrzeni. Pozwól im być tutaj w nas, nie próbując ich odepchnąć, nie żałując, że ich nie mamy.

daj odczuciom trochę spokoju.

jak te uczucia odczuwasz w swoim ciele? Gdzie oni są? Jaką mają energię?

zobacz, że czujesz się źle („cierpienie”, powiedzieliby buddyści) i wiedz, że jest to normalne i doskonale OK.,

Krok 3: okazywanie sobie współczucia

gdyby twój przyjaciel cierpiał w ten sposób, jak pocieszyłbyś tego przyjaciela? Możesz ją przytulić, trochę współczucia, trochę miłości?

poświęć chwilę i zrób to samo dla siebie. Nie mniej zasługujesz na uścisk, miłość, miłe słowa. Choć może się to wydawać głupie, powiedz sobie, że zasługujesz na to współczucie.

Krok 4: Zobacz wielkość teraźniejszości

teraz, gdy trochę się pocieszyliśmy, zmienimy historię, którą sobie opowiadamy.

do tej pory historia brzmiała: nie jesteś dobry w X. (czymkolwiek jest X.,) I tak czujemy się źle, że nie jesteśmy dobrzy w X.

odwróćmy się od jaźni, której nie byliśmy, do jaźni, którą byliśmy. Ta jaźń mogła „zawieść” w X, ale odniosła również sukces na wiele innych sposobów. Ta jaźń próbowała. Wiele się udało. Nie jest idealny, ale ma dobre intencje. Ta jaźń była najlepsza, nawet jeśli oznacza to niedoskonałość. Ta jaźń troszczyła się, kochała, starała się o lepsze, starała się, pragnęła tego, co najlepsze dla innych. Nie zawsze, ale tak było. Ta jaźń zasługuje na tego rodzaju uznanie i miłość do bycia najlepszą jaźnią, jaką może być.,

teraz przejdź do chwili obecnej: w tej chwili, jaki jesteś? A co z Tobą i momentem, w którym jesteś, możesz być wdzięczny? Co jest wspaniałego w tobie i w obecnej chwili?

Krok 5: Pracuj z ciekawością

wreszcie, idąc dalej, przećwiczmy nasze oczekiwania co do tego, jak zrobimy dzisiaj (i w życiu w ogóle), a zamiast tego przyjmijmy postawę ciekawości. Nie wiemy, jak będziemy postępować w pracy, w naszych relacjach, czy w naszych osobistych przyzwyczajeniach. Nie możemy wiedzieć. Dowiedzmy się więc: jak będzie dzisiaj?, Jak to będzie?

bądź ciekawy, w postawie niewiedzy.

fajnie jest się czegoś dowiedzieć!

tak, oczekiwania nas spotkają, a my nie sprostamy im i znów będziemy odczuwać frustrację i rozczarowanie. To się stanie, i to też będzie trochę rozczarowujące, ponieważ chcemy być doskonali w byciu ciekawymi i obecnymi. Będziemy musieli powtórzyć proces, gdy zauważymy, że to się dzieje. W porządku. Tak to działa — ciągle odnawiane, nigdy nie robione.,

ale jak będziemy w tym coraz lepsi, obiecuję, że nauczymy się widzieć rzeczy z nową ciekawością, z wdzięcznością za każdą chwilę, którą się spotkamy, i z bardziej kochającym i życzliwym spojrzeniem na ciągłe zawodzenie, ale ciągłe dążenie do siebie. Te jaźni są cudowne, a ta realizacja jest warta nieustannej podróży.