protestancka etyka pracy, jak wie każdy student pierwszego roku socjologii, jest tym, co uczyniło Zachodni kapitalizm tak wielkim. Jeśli chodzi o gromadzenie zysków, co może być doskonalsze niż ciężka praca, samozaparcie, Plus groźba wiecznego potępienia dla leniwych?, Potem, kiedy Europa stała się zbyt wygodna, purytanie wyjechali do Ameryki, aby pracować jeszcze ciężej i bardziej energicznie zaprzeczać, osiągając triumf w kulturze korporacyjnej, która przyniosła Ci Furby, ser aerozolowy i krokodyle. W dzisiejszych czasach, jeśli uważasz się za leniwego lub prokrastynatora-kto nie, w jakiejś dziedzinie życia? – prawie na pewno podziela Pan pewien ślad tego moralizmu i używa go do karcenia siebie. Wysiłek jest kluczowy. Nawet porażka jest akceptowalna, o ile starałeś się jak mogłeś.

problem z tym nie polega tylko na tym, że jest samoistnie surowy., Większym problemem – i powodem, jestem przekonany, że tak wiele porad anty-zwlekania jest bezużyteczne lub tylko krótko skuteczne-jest to, że „wysiłek” jest jednym z tych pojęć, do których jest mniej niż na pierwszy rzut oka. Co tak naprawdę oznacza „wkładać więcej wysiłku”? W przypadku niektórych prac ręcznych, być może definicja siły brutalnej jest najlepsza: potrzeba więcej wysiłku, aby zaciągnąć 20 klocków na raz niż 10. (Dwa hods są lepsze niż jeden!) Dla wszystkich innych jest o wiele mroczniejsza. Czasami oznacza to po prostu „poświęcanie więcej czasu”., Ale często jest to coś zaskakująco fizycznego: kiedy siadam z determinacją, aby „włożyć trochę wysiłku”, zgniatam mięśnie twarzy i czoła; patrzę bardzo mocno na ekran; napinam ramiona. „Zawsze drapiemy się po głowach, zaciskamy pięści i szczęki, wstrzymujemy oddech i zaciskamy mięśnie odbytu, aby chcieć Lub zachować kontrolę nad naszymi uczuciami”, zauważył filozof Alan Watts. Nie trzeba dodawać, że te skurcze cielesne nie pomagają w załatwianiu spraw., Ale pozostawiają nas zmęczonych i obolałych, zaspokajając w ten sposób ukrytą logikę protestanckiej etyki pracy: jeśli to boli, to musi działać.

jeszcze bardziej przeciwnie, mylimy wysiłek z zmartwieniem. „Nie korelujemy naszego poczucia odpowiedzialności z tym, co faktycznie produkujemy. Korelujemy to z tym, jak ciężko jesteśmy na siebie ” – napisał przedsiębiorca społeczny Dan Pallotta w ostatnim blogu Harvard Business Review., „Mogę przeczuwać na ekranie komputera przez pół dnia, pisząc frenetycznie przez e-maile, nie robiąc wiele rzeczy, cały czas powtarzając sobie, jaki jestem frajerem, i wyjeżdżam o 18: 00 czując, że wkładam cały dzień. A biorąc pod uwagę mój poziom zmęczenia psychicznego, tak!,”

Co jest jednym z powodów, dla których mówienie sobie, aby włożyć więcej wysiłku, nie pokona zwlekania: ten wewnętrzny głos myśli, że walczy z lenistwem, podczas gdy w rzeczywistości staje mu na drodze, zastępując złe uczucie pożytecznym wysiłkiem – przeciwko któremu, co gorsza, buntują się nasze hedonistyczne strony. „Mówienie sobie” musisz „wywoła wewnętrzny konflikt, który dzieli Twoją energię, blokuje motywację i utrudnia”, twierdzi Neil Fiore w swojej nowej książce The now Habit At Work. (Jego znakomita oryginalna praca, the now Habit, skierowana była do studentów.,) Zamiast tego mocno zaplanuj mnóstwo zajęć w wolnym czasie, które naprawdę lubisz: osłabiaj purytański związek między „ciężką pracą” i „okropnym życiem”, a część robocza staje się łatwiejsza. Purytanie, przyznaje Pallotta, ” mieli silną etykę pracy. spalili też czarownice na stosie… Potrzebujemy nowych wzorców.”

twitter.com/oliverburkeman

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger