najważniejszy ze wszystkich zwróconych okazów był jednym z ostatnich, które zostały zebrane. 12 lutego 1912 roku, gdy jego zespół trudził się, pokonany z bieguna, Scott zatrzymał się na szczycie lodowca Beardmore i, zauważając kilka ciekawych moren, zdecydował, że będzie to dobry dzień na „geologizowanie”. Niesamowicie, dodali 35lb kamieni do swojego ładunku, akt, który jest postrzegany przez krytyków Scotta jako akt całkowitego szaleństwa., Roland Huntford opisuje to jako „żałosny mały gest, aby uratować coś z porażki na biegunie” (patrz ramka powyżej).

z pewnością wydaje się to niezwykłym posunięciem, tracącym czas i dodającym wagi SANKOM, które były trudne do ciągnięcia. Ekspert klimatyczny profesor Jane Francis z Uniwersytetu w Leeds nie zgadza się. „Pracowałem na lodowcu Beardmore. W słoneczny dzień jest to piękne miejsce. Scott pewnie odpoczywał przed ostatnią wyprawą do domu. A waga niewiele zmieniłaby energię, którą wydali.”

niezależnie od przyczyny, była to opatrznościowa decyzja., Wśród skał naukowcy znaleźli kopalną próbkę paproci Glossopteris. „Glossopteris ma duże liście w kształcie piór, a Scott i jego ludzie znaleźli bardzo mały fragment. Ale to było bardzo ważne znalezisko ” – mówi paleontolog Paul Kenrick z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie, gdzie przechowywane są niezliczone próbki skamieniałości ekspedycji Scotta. „Roślina wymarła, ale skamieniałości znaleziono już w Australii, Ameryce Południowej i Indiach., Jego odkrycie na Antarktydzie dostarczyło kluczowego wsparcia dla idei, że wszystkie te kontynenty były kiedyś połączone w jeden wielki superkontynent, teorię, którą teraz wiemy, że jest poprawna.”

ten sukces był ostatnią chwilą ulgi dla Scotta i jego ludzi. Edgar Evans, najsilniejszy człowiek zespołu, już zaczął słabnąć. 17 lutego Scott znalazł ” biednego człowieka … na kolanach z rozczłonkowanym ubraniem, odsłoniętymi rękami i odmrożonymi oczami.,”Evans zmarł tej nocy-prawdopodobnie z powodu uszkodzenia mózgu, poniesionego podczas upadku, i pogorszonego „przez szkorbut, odwodnienie, dużą wysokość, lub kombinację wszystkich tych czynników”, twierdzi chemiczka atmosfery Susan Solomon.

pomnik wzniesiony Scottowi w 1912 roku w Alpach francuskich, gdzie testował psie sanki do swojej wyprawy; i Ostatnia strona dziennika Scotta. Zdjęcie: Getty

Oates był następny., Kulawy od odmrożeń, ledwo mógł chodzić i miał śpiwór ze skóry renifera pocięty z jednej strony, aby mógł trzymać nogę na zewnątrz, aby zamarzła i zabiła ból. Poprosił Scotta, by zostawił go na śmierć, ale odmówił. Do 16 marca było oczywiste, że nie może iść dalej i wyszedł z namiotu, w zamieci, do swojej śmierci, akt poświęcenia, który osiągnął status mityczny. Był to „świetlisty moment w naszej historii”, jak ujęła to pisarka polarnych podróży Sara Wheeler., Grupa poszukiwawcza, która znalazła Scotta, Bowersa i Wilsona w ich namiocie, odkryła później efekty Oatesa i postawiła tam krzyż. „Oto zmarł bardzo szarmancki dżentelmen” – stwierdził.

po poświęceniu Oatesa, Scott zdał sobie sprawę, że on, Bowers i Wilson mają małe szanse na przeżycie. Do 22 marca pozostały im dwa dni jedzenia, ale zostały trzy dni do następnego składu. Potem uderzyła zamieć i powstrzymała ich od pójścia dalej. Nigdy więcej nie opuścili namiotu. „Walczyliśmy do końca i nie mamy czego żałować” – napisał Wilson do swojej żony, Oriany., Ze swojej strony Bowers próbował uspokoić matkę. „Dla mnie koniec był spokojny, bo to tylko sen na mrozie” – powiedział jej. Scott, prawie na pewno ostatni, który zginął, napisał obszerne listy do sponsorów ekspedycji, swoich kolegów i rodzin zmarłych towarzyszy. Jego ostatni list datowany jest na 29 marca. „Szkoda, ale nie sądzę, że mogę napisać więcej. – Na litość boską, opiekuj się naszym ludem.,”

wiele z tych listów jest zgromadzonych w Muzeum Scott Polar Research Institute w Cambridge i wystawionych w szufladach, w których zwiedzający mogą je studiować. Napisane ołówkiem, są trudne do rozszyfrowania, ale mimo to mają potężny wpływ. „Wciąż uważam, że są bardzo poruszające”, mówi Heather Lane, bibliotekarka Instytutu. Znajduje się tam również śpiwór Oatesa, z rozciętym bokiem, kolejnym przejmującym przypomnieniem męskiego cierpienia.

jeśli chodzi o ostatnie słowa Scotta, nie były to ogólne wołanie rozpaczy, ale bardzo konkretne wezwanie do pomocy finansowej dla jego rodziny, mówi Lane., „Scott był zdesperowany, ponieważ wiedział, że jest jedynym żywicielem rodziny, nie tylko dla swojej żony Kathleen i ich syna Petera, ale dla jego matki i sióstr. Był szalony, że zostaną bez środków do życia. Dlatego napisał te słowa.”W tym przypadku nie musiał się martwić. Apel Lorda burmistrza Londynu o fundusze był tak udany, że zapewniał emerytury wszystkim wdowom i sierotom partii polarnej, z wystarczającą ilością pozostałej do założenia Scott Polar Research Institute.

jest jeszcze jeden ostatni zwrot w historii Scotta., Edward Atkinson, człowiek pozostający na czele bazy, wiedział, że Scott nie żyje, ale nie miał pojęcia, co stało się z drugą ekspedycją dowodzoną przez Porucznika Victora Campbella, aby zbadać Wybrzeże na północy. (On i jego ludzie zostali uwięzieni przez Antarktyczną zimę, ale przetrwali miesiące w plugawym brudie, ukrywając się w jaskini, którą wyrzeźbili z lodu.) Gdy pogoda się poprawiła, Atkinson musiał zdecydować: czy powinien spróbować znaleźć imprezę Scotta czy Campbella? Ci pierwsi z pewnością nie żyli, a znalezienie Campbella mogło uczynić różnicę między życiem a śmiercią dla swoich ludzi.

, Jeden głos wstrzymał się od głosu. Reszta głosowała za znalezieniem Scotta. „To mówi wszystko o Scotcie i jego centrum dla całej ekspedycji, że ani jeden człowiek nie mówił w imieniu żywych”, zauważa jego biograf David Crane. Gdyby Grupa poszukiwawcza nie znalazła Scotta i gdyby Campbell i jego ludzie zginęli, ich nazwiska „śmierdziłyby do nieba”, zauważył Wright.

ale Campbell przeżył i znaleziono ciała, listy i pamiętniki Scotta i jego ludzi. W rezultacie nasze postrzeganie Antarktydy zmieniło się na zawsze., Dowiedzieliśmy się o ofierze Oatesa, śmierci Evansa i ostatnich, strasznych dniach, przez które trzech ostatnich ocalałych musiało przejść, zanim położyli się i czekali na śmierć. (Mieli wystarczająco dużo morfiny, aby się zabić, ale postanowili umrzeć naturalnie.) Dowiedzieliśmy się także o ostatnich słowach Scotta i przeczytaliśmy rozpaczliwie przejmujące listy, które pisał do rodzin swoich towarzyszy i do swoich bliskich. „Gdybyśmy żyli, powinienem mieć opowieść o twardości, wytrwałości i odwadze moich towarzyszy, które poruszyłyby serce każdego Anglika”, napisał., „Te szorstkie notatki i nasze trupy muszą opowiadać historię.”

jak mówi odkrywca Ranulph Fiennes: „Scott napisał wspaniały angielski w okropnych okolicznościach.”Crane idzie dalej:” jego listy, pamiętnik i ostatnie przesłanie rozszerzają nasze poczucie, czym jest bycie człowiekiem. Nikt inny nie mógł ich napisać; nikt inny, w momencie porażki i rozpadu, nie mógł tak ŻYWO wyrazić poczucia ludzkich możliwości, które wykraczają poza obie te możliwości.,”Jeśli chodzi o losy ciała Scotta i Wilsona i Bowersa, improwizowane Mauzoleum stworzone przez Cherry, Atkinson i resztę grupy poszukiwawczej już dawno zniknęło, mówi Lane. „Cairn ze swoimi ciałami wciąż jest na zaporze, głęboko zakopany pod nagromadzonym śniegiem, podążając powoli w kierunku Oceanu Południowego, gdy pola lodowe przesuwają się w kierunku morza – gdzie ostatecznie otrzymają Marine committal.”

ostatnia wyprawa Scotta odbędzie się 20 stycznia w londyńskim Muzeum Historii Naturalnej., Scott Polar Research Institute w Cambridge prowadzi również serię wystaw i wydarzeń z okazji setnej rocznicy w ciągu najbliższych 12 miesięcy (spri.cam.ac.uk/museum)