McIntosh Stories, produced in collaboration z McIntosh Labs, zapewnić dogłębne poszukiwania nowych albumów przez dzisiejszych najlepszych artystów jazzowych. Firma McIntosh Labs, dostawca legendarnych produktów audio w domu, Promuje zaangażowanie w oszałamiający dźwięk wysokiej rozdzielczości i wyrafinowany design, przybliżając Cię do muzyki niż kiedykolwiek wcześniej., Te historie McIntosha zostały zaprojektowane tak, aby zrobić to samo, dając Ci niezrównane spojrzenie na historie stojące za muzyką i kreatywną wizję, która weszła w tworzenie każdego albumu.

każde gospodarstwo domowe ma swoje wyzwania. Są one nasilone tylko wtedy, gdy obie kariery wiążą się z gorączkowym harmonogramem tournée po świecie, ambitnymi projektami nagraniowymi, wywiadami prasowymi i wystąpieniami medialnymi — a wszystko to poza wychowaniem kilkorga dzieci., Diana Krall była zrozumiale podekscytowana pewnego deszczowego dnia na początku maja, aby odkryć, że jej mąż, gwiazda rocka Elvis Costello, pracował na dole sali w tym samym studiu prób na Manhattanie, gdzie przygotowywała się do swojej nadchodzącej trasy koncertowej.

z napiętym harmonogramem, który będzie widział jej crisscrossing państw i Europy przez większość reszty roku, Krall był oczywiście zwolniony, aby chwycić kilka sekund nieoczekiwanego udomowienia, gdzie mogła go znaleźć., Jej gęsto upakowany kalendarz dzielił przestrzeń na szczycie fortepianu z snopem nut i arkuszem kalkulacyjnym, który śledził harmonogram opieki nad dziećmi dla 10-letnich synów bliźniaków.

„nie mieliśmy pojęcia” – przyznała z zachwytem po krótkiej chwili między wywiadami, aby wpaść na sesję Costello. „Nigdy wcześniej nie pracowałam z nim w tym samym budynku, więc jest miło. Czuję się jak za starych czasów Brill Building. Gdyby tylko nasze dzieci tu były, to jedyna rzecz, której nam w tej chwili brakuje.,”

biorąc pod uwagę, ile czasu spędza przy pianinie, nic dziwnego, że Krall czuje się bardziej jak w domu siedząc przy jednym. Z ulgą ma w pobliżu fortepian podczas wywiadu, więc jeśli nie potrafi wyrazić swojej racji słowami — co zdarza się dość często, ponieważ regularnie przerywa lub przerywa sobie w połowie zdania, nowy lub sprzeczny pomysł przeszkadzający przed zakończeniem ostatniego-może zwrócić się do klawiatury, gdzie jest bardziej elokwentna.

– trudno mi robić wywiady bez fortepianu-wzruszyła ramionami, obracając się na ławce. „Nie potrafię wyrazić., Nie muszę zbytnio komunikować się z muzykami. Jak wyrazić swing I feel w słowach?”

,”

na swoim najnowszym albumie, Turn Up the Quiet (Verve), Krall powraca do znanych słów The Great American Songbook po dwóch albumach, które odważyły się dalej: Wallflower znalazł jej śpiewające przeboje radiowe z lat 60.i 70. przez takich jak Bob Dylan, Elton John and the Eagles, slathed w syropowych orkiestracjach Davida Fostera, podczas gdy Glad Rag Doll zawierała jazzowe piosenki z lat 60. i 70. lat 20. i 30. nauczyła się z kolekcji ojca lat 78.,

śmierć jej ojca pod koniec 2014 roku, na krótko przed wydaniem Wallflower, miała wpływ na wyciszony i intymny nastrój Turn Up the Quiet, podobnie jak atak zapalenia płuc, który przesunął wydanie albumu i towarzyszącą mu trasę koncertową Krall. Album nabrał dodatkowego klimatu melancholii po nagłej śmierci w marcu Tommy ' ego Lipumy, mentora w całej karierze Kralla i producenta większości jej albumów., „Utrata Tommy' ego była absolutnie niszczycielska i nieoczekiwana, ale nagraliśmy razem piękną płytę”, mówi Krall, wciąż wstrząśnięty miesiąc później. „Wiedzieliśmy o tym i mieliśmy okazję to sobie powiedzieć.”

sam materiał nie zależy jednak na stracie. Zamiast tego, melodie wydają się prześledzić wątek miłosnej historii od omdlewającego wczesnego zaczarowania „Like Someone in Love” I ” Isn 't It Romantic”, poprzez zaczarowany zawrót głowy „Moonglow” i „Blue Skies”, do nocnego odbicia ” I ' ll See You In My Dreams.,”Rezultatem jest nieoczekiwanie radosny i romantyczny album, choć zabarwiony wyraźną dojrzałością artystki w jej wczesnych latach 50. „wychodziłam z bardzo smutnego okresu” – wyjaśnia. „Ale to miłe, gdy muzyka daje Ci lustro i faktycznie pokazuje, co się dzieje, gdy jesteś w nim. Ukazuje szczęśliwe i pozytywne rzeczy, piosenki o byciu zakochanym.,”

w miarę jak utwory nabrały kształtu, podejście muzyczne ewoluowało również od jej początkowego zamiaru stworzenia bardziej bujnej daty orkiestrowej do trzech małych zespołów: jednego spotkania trio, które nagrało sceny miłosne z 1997 roku, z Christianem McBride i Russellem Malone; drugiego kwartetu z gitarzystą Anthonym Wilsonem, basistą Johnem Claytonem Jr., i perkusista Jeff Hamilton, wszyscy często współpracujący; i wreszcie Amerykański kwintet z wszechstronnym gitarzystą marcem Ribotem, bluegrassowym skrzypkiem Stuartem Duncanem, długoletnim basistą Boba Dylana Tonym Garnierem i perkusistą Karriem Rigginsem, stałym członkiem zespołu Krall od 20 lat.

w przejściu od bardziej rozległego albumu orkiestrowego do stosunkowo skalowalnej sesji, w której Turn Up the Quiet stał się, jeden wkład, który został nieunikniony zmniejszony, były aranżacje orkiestrowe Alana Broadbenta., Przez Skype z Hamburga w Niemczech, jednak Broadbent nalega, że takie zmiany są tylko częścią procesu. „Moim zadaniem było wzmocnienie uczucia, które już tam było” – wyjaśnił. „Nie chodziło o narzucenie aranżacji na muzykę, ale o to, aby wejść w nią, trochę ją pokolorować i namalować cichy obraz tego, co Diana próbowała wyrazić. Musisz być gotów sublimować się w to, co istnieje.”

Jeśli jej kwitnąca kariera nieuchronnie zabiera czas jej rzeczywistej rodzinie, Krall rekompensuje to tworzeniem bliskiej rodziny muzyków i współpracowników., Poza długoletnim stażem wielu muzyków na albumie, współpracowała z Broadbent, którego lekki dotyk jest nadal ważnym czynnikiem w nastroju Turn Up the Quiet, ponieważ miała 19 lat. LiPuma miał wpływ na kształtowanie przez całe jej życie zawodowe, sprawiając, że jego odejście wydawało się końcem rozdziału.

„Tommy właśnie dostał” – mówi Krall. „Wiedział, co próbuję zrobić i powiedział, że jest tam, aby pomóc mi zrozumieć, jak to zrobić. Jego entuzjazm był kluczowy. Siedział tu ze słuchawkami i szukał magicznego występu.,”

to rozszerzyło się o pracę, którą wykonała razem z Lipumą w 2012 roku na albumie Paula McCartneya Kisses on the Bottom, który Krall w 2015 roku nazwał „największym doświadczeniem mojego życia wraz z pracą z Tonym Bennettem i Rayem Brownem. Pracowałem z wieloma różnymi artystami i Paul, poza tym, że jest kimś, kogo szanuję jako artysta, jest tak wielkim człowiekiem. Nie mogłem wyrazić tego, co było radosnym doświadczeniem w pracy z nim i Tommym. To taki dżentelmen.,”

„chcę tylko odtworzyć uczucia tych Jimmy Rowles/Billie Holiday lub Ben Webster/Teddy Wilson records, the Oscar Peterson Trio, Ella i Louis — te tempa. Wciąż mam w sobie młodość, która chce po prostu huśtać się i uderzać mocno, ale nie boję się być zrelaksowana. Widzę w tym cud.”

To był inny mentor, basista Ray Brown, który pośmiertnie pomógł kształtować Turn Up the Quiet., Krall słuchała starych kaset z lekcji, które brała z Brownem, gdy miała około 20 lat, i wyskoczyła na nią pewna Rada. „Po prostu powiedział:” Zagraj coś, co Ci odpowiada ” i zaczął grać ze mną. Tak naprawdę nie jestem planistą, więc to był jedyny pomysł, który miałem na tej płycie: zrelaksować się i czuć się komfortowo ze wszystkim.”

,”(Ikoniczny pianista wydaje się być tego dnia w umyśle McBride ' a, ponieważ „Like Someone in Love” otwiera się cytatem z „Rhythm-a-ning.”) Ribot i Duncan przywołują tandem Reinhardt/Grappelli w „I' m Confessin ' (That I Love You)”, podczas gdy Krall i Clayton świętują swój 25-letni związek na bardzo intymnym „No Moon At All”.”

zaskakującą atrakcją albumu jest jednak mroczne romantyczne podejście do” Sway”, piosenki, która — w wersjach autorstwa Deana Martina i Julie London — zawsze wydawała się najlepiej nadawać na podmiejskie przyjęcie koktajlowe podczas szczytu szaleństwa bossa nova., W wykonaniu Kralla całkowicie przekształca się w tlące się tango. Słuchając utworu, łatwo wyobrazić sobie Kralla zagubionego w namiętnej zadumie, pochyloną do tyłu głowę, zamknięte oczy, kołyszącego się powoli do muzyki. Trudno sobie wyobrazić, że powstaje on w stosunkowo sterylnym środowisku studia nagraniowego, ale Krall odparł wszelkie sugestie, że jest to wyzwanie. „To właśnie robię”, mówi po prostu. „Nie byłem obdarzony bardzo dużym zasięgiem, nie mogę grać szybko, nie mam świetnych kotletów, ale mam dobre samopoczucie i dobry czas, i mogę dostać się do historii.,”

te historie mogą pochodzić z dowolnej liczby miejsc. Wallflower może być szczególnie nieoczekiwany, zaczerpnięty z hitów radiowych, które były popularne w czasach jej liceum i renderowane w sposób zdecydowanie nie-jazzowy, ale Krall zawsze pieprzył swoje zestawy z utworami spoza standardowego repertuaru. W Akademii Muzycznej w Filadelfii tego lata setlista przeplatała utwory Toma Waitsa i Joni Mitchell z Irvingiem Berlinem i Jobim classics.,

„To nie była płyta jazzowa i nigdy jej nie powiedziałem.”W czasie trasy koncertowej Wallflower wyraziła podobny sentyment, mówiąc:” nie chciałam wprowadzać tych piosenek w nowe standardy jazzowe; chciałam tylko zinterpretować je w sposób, w jaki zostały pierwotnie napisane i nagrane, po prostu z innym klimatem.,”Chociaż te utwory mogą być już od dziesięcioleci klasykami, wciąż mogą zaskoczyć dużą część publiczności Kralla. Podsłuchana w Akademii Muzycznej, jedna z publiczności próbowała wciągnąć jej siwowłosego towarzysza do prędkości, odczytując nazwiska takie jak Mitchell i Costello do pustych spojrzeń, aż wspomniała, że jednym z mentorów Krall była nieżyjąca Rosemary Clooney. – Znam to imię-zapewniła kobieta.

Krall chętnie przyznaje, że jej gust może być nieco bardziej tradycyjny niż niektórzy jej współcześni., „Może tam, gdzie jestem teraz w moim życiu, chcę grać bardziej zrelaksowane tempa”, mówi. „Ray Brown nazywał ich” staruszkiem tempos. Ale nie chodzi o demografię czy o nostalgię dla mnie. Chcę tylko odtworzyć uczucie tych nagrań Jimmy Rowles / Billie Holiday czy Ben Webster / Teddy Wilson, The Oscar Peterson Trio, Ella i Louis-te tempa. Wciąż mam w sobie młodość, która chce po prostu huśtać się i uderzać mocno, ale nie boję się być zrelaksowana. Widzę w tym cud.”

Broadbent pragnie podkreślić ten aspekt artyzmu Kralla., Mając ostatnio rzadką okazję oglądania występu z publiczności, a nie z podium dyrygenta, zauważył wpływ, jaki czas Kralla wywarł na zachwyconą publiczność. „Ma głęboką, sekretną relację z czasem Jazzowym, o której niewiele osób mówi” – mówi. „Dowiedziała się od Billie Holiday i Louisa Armstronga o uczuciu, które powoduje umieszczenie frazy lub nuty w rytmie. W chwili, gdy to zrobi, jest to bardzo trzewna reakcja publiczności., Czują tę wyjątkową rzecz; poza jej pięknem, poza grą, jest ten wewnętrzny napęd, który jest prawdziwym jazzem, i to jest jej esencja.”

tytuł albumu, zapożyczony z tekstu klasycznego” Love Dance ” Ivana Linsa, sugeruje ciszę poza samą ciszą — wzmocnienie bezruchu, intensywność zbliżoną do medytacji. Pomimo tego, że była współdzielona z albumem Geoffreya Keezera, na którym się pojawiła (i który sprawił, że spieszyła się, aby uzyskać błogosławieństwo Keezera, gdy zdała sobie z tego sprawę), Krall czuł, że sentyment był idealnym tonikiem dla naszych gorączkowych i konfrontacyjnych czasów.,

„nagrałem płytę przed wyborami, ale ciągle tyle mówiono. To najświeższe wieści! Z Ostatniej Chwili! co pięć minut. Więc myślę, że potrzebujemy przerwy, żeby się pośmiać i trochę romansu, zapalić świeczki. Nie zamykaj drzwi i nie odmawiaj sobie z tym radzenia, ale zostaw je na chwilę, bo zawsze tam są. Jest tak wiele powodów do zmartwień; możecie to robić cały czas, ale są inne rzeczy w życiu.”